Poniżej krótka relacja Kolegi Jarosława z ćwiczeń:

"W ramach tych ćwiczeń rozwinęliśmy zapasowy węzeł łączności (ZWŁ) na terenie Zespołu Szkół Zawodowych im Jana Ruszkowskiego.
Sprzęt jakim dysponowaliśmy to FT-8900 na UKF oraz FT-857 na KF, zasilane z akumulatorów czyli
wersja polowego zasilania, maszt 7,5m z anteną X50 i dipolem z trapami na pasma KF. Uruchomiliśmy
też stację APRS SP6RLH – 7. Dysponowaliśmy 4 radiotelefonami przygotowanymi do pracy
na pasmach PMR dla rozwinięcia akcji patrolowej. W czasie pracy ZWŁ odebraliśmy i przekazywaliśmy przede wszystkim kodowane sygnały,
Następnego dnia odbył się Piknik Militarny na przystani Pułtuskiego Klubu Wodniaków nad przepiękną rzeką Narwią. Wraz z kolegami klubowymi
SP6RLH, SP5DXU, SQ5KGS pokazaliśmy pracę amatorskiej stacji w warunkach polowych, wykorzystując ten sam sprzęt który był użyty w ćwiczeniu.
Samochód Ryszarda SP5DXU wyposażyliśmy w anteny i sprzęt mobilny, demonstrując możliwości przy mobilnej naszego sprzętu.
Zainteresowanie naszym sprzętem było spore i cały czas przewijało się pytanie … na jaką odległość jest możliwe nawiązanie łączności.
Odpowiedzi nasze powodowały zdziwienie pytających. Na pikniku odbył się również pokaz sprzętu policyjnego strażackiego i wojskowego,
strzały z prądownicy wodnej do celu, pokaz tresury psów i działań ratowniczych pułtuskiego WOPR, a na koniec – degustacja
wojskowej grochówki. Jak zwykle była dobra i mogę to potwierdzić jako0 znawca w tej materii ….
była wojskowa …. :-)"

Działania Jarka i Ryszarda oraz pozostałych Kolegów to kolejny dowód na to, co tłumaczymy krótkofalowcom: nie ważne czy masz 15 czy 75 lat. Ważne,aby chciało ci się chcieć.
Emcom nie jest zarezerwowany dla "młodzieży". Koledzy starsi stażem maja nam masę doświadczenia do przekazania. Musi im się tylko chcieć działać. Jarek ma bogate doświadczenia z akcji powodziowej 1997 na Dolnym Śląsku.

Dziękujemy Jarkowi i całemu zespołowi z Pułtuska za wspaniałą promocję naszej Służby i zachęcamy Kolegów do zapisania się do naszej sieci i wspólnego działania.